Dochodzenie swoich roszczeń przed sądem nie jest łatwe ani przyjemne, dlatego też pozasądowe i sądowe zawieranie ugody z dłużnikiem jest sposobem szybszym i tańszym.

Zawieranie ugody z dłużnikiem - zalety

Przede wszystkim to zależy od konkretnej sytuacji faktycznej. Na początek musimy rozważyć czy od strony procesowej jesteśmy gotowi pod względem dowodowym do dochodzenia należności. Warto sprawdzić czy nasza współpraca z dłużnikiem przebiegała bez wątpliwości co do zasadności roszczenia. Najlepiej zobrazuje to przykład zawarcia umowy pożyczki. Niekiedy zdarza się tak, że strony zawierają pisemną umowę pożyczki, a kwotę pieniędzy wypłacają gotówką. Jeżeli w umowie zabrakło oświadczenia o przyjęciu gotówki przez dłużnika, albo brak jest pokwitowania to z punktu procesowego mimo zawarcia umowy na piśmie dłużnik może skutecznie podawać pod wątpliwość fakt otrzymania przedmiotu umowy czyli pieniędzy. W przypadku umowy pożyczki wydanie jej przedmiotu jest koniecznie co oznacza, że w sądzie wierzyciel musi udowodnić fakt wydania pieniędzy (lub innych rzeczy).

W takim przypadku wierzycielowi powinno zależeć na zawarciu ugody, gdyż to w znaczący sposób ułatwia jego sytuację procesową. Nie musi już udowadniać faktu wydania przedmiotu umowy pożyczki, a w przypadku innych umów m. in. zlecenia czy sprzedaży, ugoda potwierdza prawidłowe wykonanie tych umów.

Ponadto w przypadku roszczeń, które są przedawnione ugoda dokonuje ich odnowienia, dzięki czemu dłużnik pozbawia się zarzutu przedawnienia.

Jak skłonić dłużnika do zawarcia ugody?

Część dłużników oczywiście wie, jakie korzyści dla wierzyciela wynikają z ugody. W związku z tym warto ich skłonić do jej zawarcia. Nie ma jednej najlepszej metody – wszystko zależy od tego z jakim dłużnikiem mamy do czynienia, na ile jest on świadomy powodów naszej chęci zawarcia ugody. Na początek warto zaproponować dłużnikowi coś mało zobowiązującego czyli ugodę, która odroczy wystąpienie do sądu z powództwem. Dla wielu dłużników kilka tygodni „spokoju” może być pożądane. Innym argumentem już nieco bardziej korzystnym dla dłużnika jest ugoda, w której wierzyciel rezygnuje z dotychczasowych odsetek. Wydawać się może, że strata odsetek może być zbyt dalekim ustępstwem, jednak w obliczu braku szans na odzyskanie długu odsetki są mniej znaczące. Najbardziej daleko idącym ustępstwem jest oczywiście rezygnacja z odsetek i jednoczesne umorzenie części zadłużenia.

Bardzo często w ugodach wierzyciel decyduje się na rozłożenie zadłużenia na raty. W tym wypadku należy pamiętać o tym, żeby zawrzeć postanowienie stanowiące, że w przypadku zwłoki dłużnika z zapłatą raty wierzyciel ma możliwość wypowiedzenia umowy ugody i postawienia całej kwoty określonej w ugodzie w stan natychmiastowej wymagalności. Takie postanowienie pozwoli na to, aby w przypadku zwłoki wystąpić przeciwko dłużnikowi do sądu o zwrot całej należności.