Artykuł zewnętrzny

Autorka: Małgorzata Majewska, ekspertka monsterpolska.pl

Lato zbliża się do nas wielkimi krokami. Ta pora roku to w wielu firmach okres wymuszonej bezczynności. Nie musi to być jednak czas zmarnowany. Można go wykorzystać z pożytkiem zarówno dla pracownika, jak i dla firmy. Ekspert monsterpolska.pl radzi jak to zrobić.

Osoby, które pracują na własny rachunek, np. jako freelancerzy, okres ze mniejszą ilością zleceń mogą wykorzystać po prostu do wypoczynku. Natomiast osoby zatrudnione na etat muszą zjawiać się w pracy, niezależnie od tego, czy mają cokolwiek do zrobienia, czy nie. Jak się często okazuje, pracownicy, którzy nie wyjechali na urlop, wcale nie mają więcej pracy po przejęciu obowiązków swoich kolegów. W ciągu lata pracy jest o wiele mniej, więc nawet uszczuplony personel jest sobie w stanie z nią poradzić. Zamiast narzekać na nadmiar zajęć, częściej spotyka się narzekania na wymuszoną bezczynność – podkreśla Małgorzata Majewska, ekspert portalu monsterpolska.pl.

To właśnie świadomość marnowania czasu jest dla pracowników najbardziej uciążliwa. W wielu miejscach pracy w ciągu lata toczy się gra pozorów. Pracownicy udają, że mają coś do zrobienia i że pracują tak, jak zwykle. Aczkolwiek nie mając nic do zrobienia, nie mogą robić tego, co im się żywnie podoba. Natomiast ich przełożeni również udają, że mają coś do zrobienia. Jednocześnie udają, że nie widzą bezczynności swoich podwładnych.

Dokształcanie

Zamiast marnować czas, można go wykorzystać na dokształcenie się. Internet jest źródłem olbrzymiej ilości użytecznych informacji. Osiem godzin dziennie to wystarczająco dużo, aby pogłębić swoją wiedzę w wielu dziedzinach. Aby uniknąć pretensji ze strony przełożonych, powinny to być dziedziny, które mogą się przydać w pracy. Można więc doskonalić swoją znajomość języków obcych, a zwłaszcza fachowej terminologii przydatnej w pracy. Oprócz tego można czytać specjalistyczne artykuły dotyczące branży, w której się pracuje. Tego typu wiedza może się przydać zarówno w obecnej pracy, jak i w kolejnych miejscach zatrudnienia – radzi Małgorzata Majewska.

Przygotowania do okresu wytężonej pracy

Kilka tygodni oddechu od normalnego, szybkiego tempa pracy można wykorzystać na przygotowania do kolejnych, znacznie cięższych miesięcy. Zwykle z dużym wyprzedzeniem można przewidzieć, jakie dane czy materiały będą potrzebne w przyszłości. To zatem czas na to, aby uporządkować i uzupełnić bazy danych czy przygotować bazy potencjalnych klientów. Można także uaktualnić informacje na firmowej stronie www, przygotować nowe wersje broszur informacyjnych, ulotek, zamówić nowe zestawy gadżetów reklamowych – proponuje Małgorzata Majewska.

Lato to idealny czas na przeprowadzenie spotkań, podczas których cały zespół wspólnie zastanowi się, jak najlepiej przygotować się do nadchodzących zadań. Oprócz zastanawiania się nad przyszłością firmy, można również poświęcić nieco czasu na analizę zakończonej pracy. Można wspólnie zastanowić się nad popełnionymi błędami i postarać się wyciągnąć wnioski, które usprawnią funkcjonowanie firmy. 

Ta pora roku to również doskonały moment na spotkanie się z klientami – prawdopodobnie i oni mają więcej czasu do dyspozycji. Można zatem na spokojnie omówić z nimi wykonaną pracę i zaplanować kolejne działania.

Rekrutacja pracowników

Lato to również dobra chwila na to, aby pozyskiwać nowych pracowników. Wreszcie jest czas na staranne przeanalizowanie licznych CV, które przychodzą w odpowiedzi na ogłoszenia. Dzięki mniejszej ilości pracy nie ma także problemu z tym, aby spotkać się z wieloma kandydatami i dla każdego z nich przeznaczyć odpowiednią ilość czasu. Co bardzo ważne, również potencjalni kandydaci mają większą swobodę dysponowania swoim czasem. Dzięki temu łatwiej będzie się z nimi umówić na spotkanie kwalifikacyjne w dogodnym terminie.

Zatrudniając nowego pracownika latem, zyskuje się czas na to, aby go wdrożyć w obowiązki służbowe. Podczas kilku wakacyjnych tygodni można się taką osobą odpowiednio zająć, bez stresu, że jednocześnie zaniedbuje się inne zadania. Dzięki temu jesienią, kiedy znowu będzie dużo pracy, nowa osoba będzie już odpowiednio przygotowana do swoich zadań – tłumaczy Małgorzata Majewska.